Liga Superbohaterów. Maria Janikowska trzecią finalistką
7/20/2022, 12:17:00 PM
Ma 26 lat i mieszka w okolicach Łodzi. Pomaga, odkąd pamięta. A wśród korzystających ze wsparcia Marii Janikowskiej są mamy samotnie wychowujące dzieci w Domu Samotnej Matki w Łodzi, ale też wielodzietne rodziny czy porzucone zwierzęta.
26-letnia Maria Janikowska jest trzecią laureatką Plebiscytu Liga Superbohaterów cz. 1 (Lato z Radiem/Jedynka)
26-letnia Maria Janikowska jest trzecią laureatką Plebiscytu Liga Superbohaterów cz. 2 (Lato z Radiem/Jedynka)
26-letnia Maria Janikowska jest trzecią laureatką Plebiscytu Liga Superbohaterów cz. 3 (Lato z Radiem/Jedynka)
26-letnia Maria Janikowska jest trzecią laureatką Plebiscytu Liga Superbohaterów cz. 4 (Lato z Radiem/Jedynka)
"Branie napełnia ręce, a dawanie napełnia serce". To słowa 26-letniej Marii Janikowskiej, trzeciej finalistki Ligi Superbohaterów "Lata z Radiem". Do plebiscytu została zgłoszona przez mamę, Małgorzatę. - Od razu pomyślałam, że Marysia zasługuje na to i że będzie to wielka niespodzianka dla niej. Jestem z niej dumna. Już jako uczennica uczestniczyła w różnych akcjach pomocowych - przyznaje gość "Lata z Radiem".
Nie szukać daleko
Małgorzata Janikowska jest przekonana, że odnajdywanie osób potrzebujących i niesienie im pomocy dużo daje córce. - Często są to osoby z naszego otoczenia. W ubiegłym roku, na Boże Narodzenie, wspólnie ze swoją wychowawczynią odnalazły wielodzietną rodzinę. Marysia zorganizowała dla niej taką sporą pomoc - wspomina mama Superbohaterki. Dumy nie kryje również tata, pan Paweł. - Mój ojciec mówił, że od czasów przedwojennych u Janikowskich zawsze jest Marysia. U Janikowskich Maria kojarzy się ze wspaniałymi kobietami - podsumowuje.
A Marysia współczesna to osoba skromna i pełna pasji. Na co dzień interesuje się fotografią, muzyką oraz tańcem. I choć pomagać drugiemu człowiekowi zaczęła kilka lat temu, to z działalnością charytatywną miała kontakt od dziecka. - Widziałam, jakie to jest trudne, ale i wspaniałe. Czasami ciężko było mi się z tym pogodzić. Miałam kontakty z młodszymi od siebie dziećmi, którym pomagali moi rodzice i musiałam zrozumieć, że nie zawsze będę stawiana na pierwszym miejscu - zauważa w rozmowie z Agnieszką Ciecierską. Dodaje, że dzięki tym doświadczeniom teraz może angażować się świadomie.
Zdobyć zaufanie
Wśród niedogodności związanych z pomocą charytatywną Maria Janikowska wskazuje często występującą nieufność. To osoby, których nie znamy, a którym musimy przedstawić siebie i swój plan działania. - Żeby zrozumieli, że nie chcemy ich skrzywdzić. To są często osoby już skrzywdzone, które zamykają się w sobie. Bardzo często stawiane są granice, stawiane są bariery - wylicza Superbohaterka "Lata z Radiem". Dodaje jednak, że jej zdaniem każdą osobę da się ostatecznie przekonać w toku kolejnych spotkań.
Korzyścią, na którą zwraca uwagę Maria Janikowska, jest natomiast odzew ze strony osób, które dotychczas nie do końca wiedziały, jak nieść pomoc innym. - To jest niebywała korzyść. Te osoby później dziękują za możliwość pomagania za moim pośrednictwem - nie kryje gość audycji. Dobro pozwala również łączyć rodzinę. - Proszę o pomoc mojego brata Kamila, który nigdy mi nie odmawia. Czuję, jak to wszystko jeszcze bardziej się scala - przyznaje.
Na pomoc może liczyć każdy
W ubiegłym roku, wspólnie z osobami z pracy, Maria Janikowska zorganizowała zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla Domu Samotnej Matki. - Były to przede wszystkim rzeczy związane z higieną i kaszki czy słoiczki z gotowym jedzeniem. Była to bardzo spontaniczna akcja, o której informowaliśmy ustnie. Udało się. Zebraliśmy tego okazałą ilość - słyszymy.
Na pomoc mogą liczyć również rodziny wielodzietne. Jedna z takich rodzin otrzymała pomoc świąteczną, której się nie spodziewała. Po początkowej nieufności, niepewności wobec obcej osoby, następuje wdzięczność i radość. Zdaniem gościa "Lata z Radiem" szczególnie rozczulające są reakcje dzieci. - To jest taka radość, która praktycznie nie ma żadnych granic - podkreśla.
Pokonać samotność
Pierwszą osobą, która współpracowała z Marią Janikowską na polu dobroczynności, była siostra Magdalena Krawczyk z Domu Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej w Łodzi. - Cechuje ją bardzo duża empatia. Potrafiła się wczuć w sytuację kobiet, które do nas trafiają. Są to matki w trudnej sytuacji życiowej, w chwili jakiegoś kryzysu. Każdą z nich cechuje bezdomność. Nie mają dokąd pójść - tłumaczy siostra Magdalena. W Domu Samotnej Matki kobiety te odnajdują schronienie i wsparcie.
Maria Janikowska wspiera placówkę materialnie, m.in. ubraniami, brała jednak również udział w wyjątkowej akcji adwentowej. - Polegała ona na wzięciu w opiekę jednej mamy z dzieckiem. Chodziło o modlitwę, ale również o napisanie listu do mamy i przygotowanie jakiegoś upominku - zwraca uwagę gość "Lata z Radiem". Wioletta Majchrzak, pracownik socjalny Domu Samotnej Matki, zdradza, że listy te czytane są 24 grudnia, bo właśnie w Wigilię najmocniej daje się tu we znaki samotność.
Pozostać w cieniu
Istotą pomagania jest bycie tu i teraz. Bez rozgłosu i autopromocji. Rozmówcy Agnieszki Ciecierskiej zgodnie podkreślają, że Maria Janikowska jest osobą, która chce pozostać w cieniu. - Nigdy nie chce robić żadnych zdjęć, nie oznacza się w mediach społecznościowych. W skromności swojego serca jest dla drugiego człowieka - słyszymy. Przykład bierze z domu. Często opowiada o swojej rodzinie, pokazując jak ogromny szacunek dla niej żywi.
Małgorzata Janikowska wspomina, że pracując w szkole, starała się dostrzec osoby najsłabsze, które potrzebują uwagi i wsparcia. - Czasem trzeba było pojechać do ucznia, który był chory i bardzo długo nie chodził do szkoły. Kiedy tam pojechałam z koleżanką, okazało się, że w ubraniach leży pod kołdrą, a temperatura w domu jest naprawdę bardzo niska. Wspólnie z mężem rozpalaliśmy ogień - wspomina gość audycji. A to niejedyny przykład, z którego mogła czerpać laureatka.
Czytaj też:
***
Plebiscyt Liga Superbohaterów "Lata z Radiem" służy pokazaniu osób, które pomagają innym. Nie chodzi o wielkie fundacje i wielkie akcje, ale osoby, które na co dzień bezinteresownie wspierają potrzebujących. Po pracy, po godzinach poświęcają czas innym. Nie patrząc na koszty, bo liczy się dobro. Wojna na Ukrainie pokazała, jak wielkie serca mają Polacy. Przedstawmy tych, którzy niosą pomoc od lat. Tych, którzy wytrwale, cierpliwie wspierają innych. Kandydatów do tytułu można zgłaszać od 6 czerwca do 21 sierpnia. Jeśli chcą Państwo zgłosić swojego kandydata do miana Superbohatera, należy kliknąć TUTAJ.
Pierwszą finalistką została pani Ewa z Wągrowca. Przez ostatnie lata pomagała domom dziecka we wsi Kołdrąb, po 24 lutego swój czas poświęciła również uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy. Drugim finalistą jest Przemysław Cybulski z okolic Płocka. Już dwadzieścia trzy razy jeździł ze wsparciem dla szkół czy przedszkoli. Teraz szykuje się do kolejnego wyjazdu.
***
Audycja: Lato z Radiem
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Reporterka: Agnieszka Ciecierska
Goście: Maria Janikowska, Małgorzata Janikowska, Paweł Janikowski, siostra Magdalena Krawczyk (dyrektor Domu Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej w Łodzi), Wioletta Majchrzak (pracownik socjalny Domu Samotnej Matki w Łodzi)
Data emisji: 20.07.2022
Godzina emisji: 9.00-12.00
mg

Powrót